JESTEŚMY RÓWNIEŻ NA:

Na zesłanie Ducha Świętego

Zesłanie Ducha Świętego to początek misyjnej działalności Kościoła, właściwie początek życia Kościoła. Przecież to Duch Święty daje życie.

Warto zauważyć, że biblijny opis Zesłania Ducha Świętego jest przesycony nieporadnością języka. Ciągle powtarza się słowo „jakby”. Ale w ten sposób Dzieje Apostolskie dają wyraz tajemnicy, jaką jest działanie Ducha Świętego w świecie i w ludziach. Jezus mówi: „Duch wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak samo jest z każdym, który narodził się z Ducha”. Działanie Ducha Świętego jest mocne i nieuchwytne, niezawodne i jednocześnie nieprzewidywalne.
Piękny opis działania Ducha Świętego w życiu chrześcijanina znajdujemy w homilii nieznanego autora z IV w. Dla odmawiających regularnie brewiarz nie jest to tekst nieznany. Jest on umieszczony w Godzinie Czytań z piątku czwartego tygodnia okresu zwykłego: Wieloma różnymi drogami prowadzi Duch Święty tych, którzy zasłużyli być dziećmi Boga… sercami ich kieruje delikatnie łaska i duchowy pokój.

Czasem są jakby pogrążeni w smutku i żałobie za względu na cały rodzaj ludzki; zanoszą błagania za wszystkich ludzi, przepełnieni najczystszą miłością ku ludziom smucą się aż do łez.
Czasem znowu Duch Święty rozpala ich tak wielką miłością i uniesieniem, iż gdyby to było możliwe, zamknęliby w swym sercu wszystkich ludzi: złych i dobrych…
Czasem w pokorze Ducha trwają w niewypowiedzianej radości….
Czasem są jako mocarz, który przywdziawszy oręż króla i przystępując do bitwy, mężnie walczy z wrogiem i zwycięża…
Czasem znowu dusza takiego człowieka spoczywa w doskonałej ciszy, skupieniu i pokoju, przeżywa duchową rozkosz, niewypowiedziany pokój i szczęście.
Czasem wskutek daru wiedzy, niewypowiedzianego rozumu i niezgłębionej mądrości Ducha dostępuje łaski zrozumienia tego, czego żaden język, żadne słowa nie są w stanie wyrazić.
Czasem znowu jest jak każdy inny człowiek.
W rozmaity więc sposób łaska działa w ludziach i różnymi drogami prowadzi duszę; umacnia ją zgodnie z wolą Bożą i kształtuje na różny sposób, aby stawić ją niebieskiemu Ojcu nienaruszoną, bez zarzutu i czystą.

Życie chrześcijanina powinno być życiem w mocy Ducha Świętego, bo taka właśnie jest konsekwencja zapisanej przez św. Jana obietnicy Jezusa o tym, że da innego Parakleta. Być może nie doświadczamy w sobie działania Ducha Świętego tak spektakularnie, jak w czasach opisywanych przez Dzieje Apostolskie, ale to bynajmniej nie znaczy, że obecnie Duch Święty działa mniej czy słabiej.
Otrzymaliśmy Ducha Świętego w sakramencie chrztu. Gdy kapłan polewał naszą głowę wodą święconą i wypowiadał słowa formuły sakramentalnej, Duch Święty zstąpił na nas. Staliśmy się miejscem Jego zamieszkiwania. Jego świątynią. Od tej pory jesteśmy adresatami Jego natchnień. On, sam będąc dla nas Darem („Dar” to jedno a imion Ducha Świętego, podobnie jak „Ożywiciel”, „Uświęciciel”, „Paraklet”), obdarza nas swoimi darami i charyzmatami. Jest dla nas źródłem ciągłej duchowej odnowy, dzięki czemu wciąż, niezależnie od wieku, możemy być duchowo młodzi i żywotni. Jeśli wiara człowieka zaledwie się tli, Duch Święty może przemienić ją w wielki płomień. Jeśli miłość umiera, On może ją przywrócić do życia. Gdy życie staje się beznadziejnym letargiem, Duch Święty je dynamizuje i dodaje mu energii.
Wydarzenie pentakostalne, Pięćdziesiątnica, Zesłanie Ducha Świętego stało się także w naszym życiu. Otrzymaliśmy Dar. Ja i Ty. Wszyscy ochrzczeni. Czy już ten Dar rozpakowaliśmy, czy też nadal leży pięknie zapakowany w kącie naszej egzystencji?